Pomysł na utworzenie domu opieki dla starszych osób
- Szczegóły
- Opublikowano: środa, 11, czerwiec 2014
Dom pobytu dziennego dla wymagających opieki starszych ludzi chce stworzyć w Dworku Smulskich parafia Opatrzności Bożej w Bielsku.
Ksiądz Zbigniew Karolak ma pomysł na utworzenie domu opieki dla starszych osób. Nazywa go przedszkolem dla seniorów, gdzie mogliby się spotykać, rozmawiać, otrzymać niezbędną pomoc (fot. Krzysztof Jankowski)
http://www.poranny.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20140611/REGION06/140619982
Mam 74 lata i mieszkam z żoną Celiną. Nasze dwie córki pomagają nam, ale założyły swoje rodziny i na co dzień mieszkają ze swoimi mężami - opowiada mieszkaniec Bielska Antoni Piotrowski, parafianin z Opatrzności. - Na razie sobie radzimy, ale kto wie, jaki los go czeka? Być może będziemy potrzebowali pomocy, a każdy woli być w swoim środowisku i we własnym mieście, a nie jeździć po wsiach w poszukiwaniu opieki w domach pomocy społecznej.
Naprzeciw ich potrzebom wychodzi parafia Opatrzności Bożej w Bielsku, której proboszcz chce w nim stworzyć dom pobytu dziennego dla wymagających opieki staruszków. Powstaje on w Dworku Smulskich, który od dziewięciu lat należy do parafii. Jego przebudowa ma kosztować prawie dwa miliony złotych. Prace już się zaczęły i nadzorujący je duchowny jest dobrej myśli.
- Jestem przekonany, że nam się uda - mówi ks. prał. Zbigniew Karolak, proboszcz Opatrzności.
Już zgłasza się do niego wiele osób, które chciałyby skorzystać z pomocy przedszkola dla seniora - bo tak przyszły ośrodek określa ks. Karolak.
Pan Antoni przyznaje, że najchętniej widziałby w Bielsku właśnie taki ośrodek, do którego można byłoby przyjść na kilka godzin w ciągu dnia, a niekoniecznie mieszkać na stałe.- Miło byłoby tam zajść nawet tylko po to, by spotkać się z rówieśnikami na herbatce, porozmawiać, pośmiać się, pośpiewać - mówi Antoni Piotrowski.
Starzejące się społeczeństwo i potrzeba powstania ośrodków opieki nad osobami starszymi to coraz większy problem. Samorządowcy przyznają, że jednym z ciekawych rozwiązań mogłyby być ośrodki pobytu dziennego.
- W Bielsku potrzebny jest i DPS, i ośrodek pobytu dziennego. Ludzie pytają o klub seniora, bo mają potrzebę spotkania się, zabicia nudy, ale też otrzymania pomocy medycznej - przyznaje Anatol Wasiluk, dyrektor MOPS.
- Rzucanie hasła budowy DPS-u w Bielsku jest mało realne, bo nawet gdyby taki ośrodek powstał, to poprzez wyśrubowane standardy zatrudnienia byłby bardzo drogi. W Bielsku bardziej przydałby się dom dziennej opieki, do którego starszą osobę mogłaby przywieść rodzina na kilka godzin, gdy inni domownicy idą do pracy - uważa wicestarosta bielski Piotr Bożko.
Na takie zrozumienie liczy ks. Karolak, który parafią kieruje od półtora roku. W tym czasie prace ruszyły z kopyta. Po inwentaryzacji i pozwoleniach budowlanych, od początku tego roku zaczęto remont dachu i części wnętrza. Koszt dachu to 180 tys. zł, z czego większość parafia musi jeszcze spłacić (25 tys. zł przekazał urząd marszałkowski, a 12,5 tys. zł miasto), a to tylko dziesiąta część potrzeb.
- W Europie wiele funkcji samorządów przejmują organizacje pozarządowe, bo generują niższe koszty - mówi ks. Karolak. - Chcemy połączyć tu "przedszkole dla seniora" z ośrodkiem kultury dla dzieci. Nikt tak nie przekaże dziecku doświadczenia, jak dziadek i nikt nie rozweseli dziadka tak, jak wnuczek.